Sprawozdanie
- Szczegóły
- Kategoria: Wernisaże
- Opublikowano: środa, 26, październik 2016 03:24
(nie mylić z poezją) |
||
Malarski plener seniorów Pod nazwą „W barwach jesieni”, W tym roku miał miejsce w Gródku, Przyjaznej Sądeckiej ziemi. W miejscu gdzie Rożnów zatrzymał I spiętrzył Dunajca wody, Powstało niezapomniane Jezioro cudnej urody. „Stalownik” z dawnej epoki Władany profesjonalnie, Przyjmując nas pod swym dachem Ugościł nas niebanalnie. I choć jesienna aura Humory swe pokazała, To przecież napiętych planów Zakłócić nam nie zdołała. Odbyły się wernisaże, Wieczór z poezją przy świecach. Muzyka tańcem porwała, Wino krasiło nam lica. Był statkiem rejs po jeziorze, Tama swe wnętrze odkryła. Każdy mógł się przekonać, Jak wielka jest w wodzie siła. Mieliśmy szansę zobaczyć Losy „Ostatniej rodziny”. Samotność – to jest choroba, Na którą wszyscy cierpimy. Zachwytu i wzruszeń wielu W Wiśniczu się przydarzyło, Gdzie legendarne liceum Pracownie swe otworzyło. Tam oryginalny zamek, Co nad Wiśniczem króluje, Gdzie niezrównany przewodnik Gości talentem czaruje. A małe, skromne muzeum, Opodal zamku stojące, Jest godnym świadkiem talentów Twórców z tej ziemi będących. |
I jeszcze kościółek w Tropiu,
Dla wielu miejsce magiczne. Z historią w millenium tkwiącą, Chrześcijaństwa korzenie liczne. Potem, od zimna i deszczu, Marek nam znalazł schronienie. Przy grzańcu i innych strawach, W barze pod białym kamieniem. Aż przeszedł dzień bardzo ważny, Gdy w otoczeniu notabli, Dwa miejskie Koła Seniorów Układ partnerski zawarły. I mamy taka nadzieję, Że z obu stron seniorowie, Korzyść dla siebie osiągną, Co wszystkim wyjdzie na zdrowie. A potem była sobota, Finał naszego pleneru, Wernisaż prac naszych twórców I mów patetycznych tak wielu. Wszyscy wszystkim dziękowali, Dyplomami wyróżniali. Twórcy zaś, jak zwyczaj każe, Dzieła swe składali w darze. No, i w sumie, godnie było. Słonko pięknie zaświeciło. Dzień upłynął nam szczęśliwie, Księżyc w pełni lśnił życzliwie. Tylko niedzielny poranek Wstał ponuro zapłakany. Wiedział bowiem, że żegnamy I Bartkowo opuszczamy. Nie na zawsze wyjeżdżamy, Gdyż przyjaciół w Gródku mamy I znów przyjdą takie chwile Gdy wrócimy tutaj mile. Warto w życiu ślad zostawić, W którym tkwi ziarno miłości, Aby było dokąd wrócić, By nie zostać w samotności. |
|
Katowice, 17 października 2016 r.
|