Przepisy, które pozwoliły obniżyć emerytury byłym funkcjonariuszom, TK bada od trzech lat. Orzeczenia, czy są zgodne z konstytucją, czy nie – nie wydał. W zamian, jak wynika z pisma Prokuratury Okręgowej w Warszawie, do którego dotarliśmy, ponownie otworzył rozprawę. Jej termin zostanie wyznaczony z urzędu. Informację potwierdził nam TK. Sędziowie, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą tego komentować i kierują do prezes Julii Przyłębskiej. – To ona, jako przewodnicząca składu, podjęła decyzję – podkreślają.

Co oznacza decyzja prezes TK? Profesor Piotr Tuleja z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego przypomina, że w normalnych warunkach ponowne otwarcie rozprawy możliwe jest w dwóch przypadkach. – Po pierwsze, po jej zamknięciu ujawniono nowe, istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności, które powinny być wyjaśnione na rozprawie. Po drugie, w trakcie narady poprzedzającej wydanie orzeczenia sędziowie doszli do wniosku, że są jeszcze takie kwestie konstytucyjne, które nie były przedmiotem rozprawy, a do których powinni odnieść się uczestnicy postępowania. Przykładowo nie została dostatecznie zbadana praktyka stosowania przepisów – mówi. I dodaje, że pierwsza sytuacja w tej sprawie nie występuje. – O ile wiem, nie ma żadnych nowych okoliczności faktycznych lub prawnych, które pojawiłyby się po zamknięciu rozprawy. Z kolei wystąpienie drugiej trudno mi sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę sposób procedowania w tej sprawie. Czym w praktyce jest więc spowodowana decyzja i do czego ma prowadzić? Nie wiem. Być może jest to tylko unik odsuwający rozstrzygnięcie – puentuje prof. Tuleja.

Tajemnicą poliszynela jest to, że w sprawie dezubekizacji w TK nie ma gwarancji, że zapadnie wyrok mówiący o zgodności tego prawa z konstytucją. – Julia Przyłębska próbuje ukryć ten fakt. Były już przecież naciski na sędziów, aby ci nie składali zdań odrębnych – przypomina nam sędzia TK w stanie spoczynku.

Prawnik Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych ocenia, że z pisma prokuratury wynika jedno: ponowne otwarcie rozprawy oznacza, że możliwe jest prowadzenie wszystkich czynności od początku. A TK znów nie ograniczają żadne terminy.

Zobacz więcej: TK bada ustawę dezubekizacyjną od trzech lat. Zacznie od nowa