List A Rozenek 11.2021
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano: środa, 17, listopad 2021 22:32
Warszawa, 16 listopada 2021 r.
Koleżanki i Koledzy, Represjonowani!
Jest to kolejny list do Was, który piszę w miesięcznicę uchwalenia haniebnej ustawy represyjnej.
Od pewnego czasu sądy powszechne orzekają w sprawie 36 tysięcy skarg na decyzję ZER przez Was wniesionych. Postanowienia są w miażdżącej większości pozytywne. Jeśli nadal zachowana zostanie niezawisłość sądownictwa, z pewnością takie pozostaną. W państwie demokratycznym, seryjnie wygrywane sprawy na linii obywatel - instytucja państwowa, byłyby asumptem do przeglądu i zmiany prawa. Machina legislacyjna już dawno by ruszyła, przywracając porządek prawny zgodnie z utartą linią orzeczniczą sądów powszechnych.
Tak się jednak nie dzieje. Rządzący nie przyjmują do wiadomości faktu, że ustawa z 16 grudnia 2016 r. jest bezprawnym i zbrodniczym bublem prawnym. Rządzący widzą problem zupełnie w innym obszarze - w wymiarze sprawiedliwości, który nie został w całości podporządkowany politycznej woli.
To w najlepszy sposób ukazuje istotę pisowskiego myślenia o państwie, która jest w Europie znana od czasu niesławnej doktryny prawnej Carla Schmitta. Ten niemiecki prawnik i konstytucjonalista, głosił iż ważniejsza od obowiązującego prawa jest wola narodu, wyrażona w decyzji politycznej, którą jest akt głosowania. Wybrani "wolą narodu" politycy zyskiwali w ten sposób praktyczną swobodę w dowolnym kształtowaniu nowego porządku prawnego, który w swej istocie służył wprowadzeniu i zacementowaniu systemu narodowo-socjalistycznego w Niemczech.
Dziś narodowo-populistyczna partia rządząca Polską nawet nie ukrywa, że dziarsko podąża tą samą drogą. To jest faktyczna praprzyczyna coraz liczniejszych sporów między rządem PiS a europejskim sądownictwem.
W tym kontekście godna postawa większości sędziów nabiera charakteru walki o utrzymanie demokratycznego porządku prawnego. Często wymaga to odwagi a nawet bohaterstwa. Starajmy się wobec tego, w miarę naszych możliwości, jak najczęściej okazywać tym sędziom nasze uznanie i wsparcie.
Warto przy okazji zauważyć, że niewątpliwie istotny wpływ, na taką a nie inną linię orzeczniczą, miała ogromna praca wykonana przez Federację Stowarzyszeń Służb Mundurowych i inne organizacje społeczne, zaprzyjaźnionych reżyserów (Beata Postnikoff i Andrzej Dziedzic), niezależnych dziennikarzy i odważnych polityków z praktycznie wszystkich partii opozycyjnych. Mówiliśmy i pisaliśmy wszędzie gdzie się dało o nieszczęściu i wielkiej krzywdzie spowodowanej ustawą represyjną. A Wy nagłaśnialiście to w swoich mediach społecznościowych. Ta praca przynosi dziś efekty. Tym bardziej nie wolno nam niczego zaniechać. Temat haniebnej ustawy represyjnej musi być wciąż aktualny, palący i niewygodny dla władzy. Dopóty, dopóki jest chociaż jedna osoba pokrzywdzona, nie wolno odpuścić. Walczmy zgodnie z zasadą: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
Wasz wierny przyjaciel,
Andrzej Rozenek
Bezpartyjny poseł na Sejm RP